Trzecia propozycja najbardziej przypadnie do gustu miłośnikom naukowych zagadnień ujętych w nowym świetle. Autor książki „Nauka. Wyzwolenie z dogmatów”, dr Rupert Sheldrake, zachęca nas do przemyślenia ogólnie uznanych praw i faktów. Zamiast polegać na nich i traktować jako bezdyskusyjne pewniki, zadaje szereg pytań, których prawdopodobnie nikt nie śmiałby zadać, np. czy rzeczywistość jest wyłącznie materialna, materia jest nieświadoma lub czy świadomość jest jedynie przejawem aktywności mózgu? Autor koncentruje się wokół dziesięciu głównych doktryn, które poddaje analizie historycznej jak i naukowej. „Nauka. Wyzwolenie z dogmatów” to dla Ruperta Sheldrake’a kolejna sposobność do stawiania śmiałych hipotez, prowokowania do dyskusji i zwrócenia uwagi na to, że przestaliśmy poszukiwać, biernie przyjmując to wszystko, co kiedyś uznano za pewnik. Pisząc tę książkę autor chciał stworzyć narzędzie służące do pobudzania kreatywności naukowej, skłaniające do refleksji lub nawet prowokujące istną rewolucję w świecie nauki, bo bez niej mamy nikłe szanse na zmianę rzeczywistości. Jeśli więc szukacie książki, przy której nie tylko spędzicie przyjemnie czas, ale i rozruszacie szare komórki, bez wątpienia będzie to dobry wybór.
Niezależnie od tego, czy podczas lektury chcecie się pośmiać, popłakać czy pogłówkować, warto sięgnąć po którąś z jesiennych propozycji. Nic nie rozwija wyobraźni tak dobrze jak lektura, dzięki której poszerza się też nasz zasób słownictwa i umiejętność analitycznego myślenia. Badacze dowiedli nawet, że osoby, które chętnie sięgają po książkę, dużo rzadziej chorują na Alzheimera, a także lepiej sobie radzą ze stresem i są po prostu szczęśliwsi.