"Baśnie barda Beedle'a" to kolejna już inicjatywa charytatywna J.K. Rowling, z której całkowity dochód, w tym również swoje honorarium, postanowiła autorka, wraz ze wszystkimi wydawcami "Harry'ego Pottera", przeznaczyć na pomoc, tym razem dla dzieci z domów dziecka.
Co ciekawe - wzmianka o książce pojawia się w ostatnim tomie potterowego cyklu "Harry Potter i Insygnia Śmierci", a jedna z baśni niewątpliwie przyczynia się do pozytywnego rozwoju wydarzeń. Sam tom "Baśni barda Beedle’a", wcześniej nie znany głównemu bohaterowi, okazuje się należeć do magicznego kanonu lektur – jest niezbędnym tytułem na półce z książkami każdego młodego czarodzieja.
J.K. Rowling w swoim wstępie do wydania zwraca uwagę na to, czego ona nauczyła się dzięki baśniom; że trzeba brać swój los we własne ręce, a nie czekać na to, aż ktoś "zwróci zagubiony bucik" oraz że magia przynosi tyle samo dobrodziejstw, ile kłopotów. Prawdziwą perełką tej pozycji są błyskotliwe komentarze, a czasem i wyczerpujące notatki profesora Dumbledore’a, które nie tylko objaśniają baśnie z czarodziejskiego punktu widzenia, ale i wnoszą dodatkową wiedzę na temat historycznych szczegółów nieznanych dotychczas czytelnikom serii.
Książka ukaże się nakładem polskiego wydawnictwa Media Rodzina.