Strój wieczorowy i podniosła atmosfera? Jeśli takie są pierwsze skojarzenia z hasłem „muzyka poważna” to padliśmy ofiarą stereotypu! Wśród ludzi krążą opinie, zgodnie z którymi klasyka to rozrywka równie wciągająca, co stanie w korku lub imieniny cioci. Sami organizatorzy koncertów zdają sobie sprawę z siły powszechnych przekonań, właśnie dlatego postanowili stworzyć festiwal inny niż wszystkie!
Szalone Dni Muzyki udowadniają, że muzyka poważna jest dostępna dla każdego i wzrusza jednakowo niezależnie od wieku słuchacza, jego zawodu i stanu konta. „Szalony festiwal” sprawdza się od lat na całym świecie. To wielkie święto muzyki stworzone przez Francuza René Martina, odbywa się regularnie od Hiszpanii, przez Brazylię, aż do Japonii. Tej jesieni trafi również do Warszawy.
Przez wieki muzyka, którą dzisiaj nazywamy poważną i dedykujemy „elitom i salonom”, była rozrywką „dla każdego”. Melodie Richarda Straussa nuciła cała Europa, a kiedy wystawił operę „Salome”, został okrzyknięty skandalistą jak dzisiaj Madonna. Ferenca Liszta otaczały tłumy fanek, a festiwal muzyczny w Strasburgu budził zainteresowanie niemniejsze, niż najpopularniejsze telewizyjne show współcześnie.
Wiele straciliśmy, wyłączając klasykę z naszego codziennego repertuaru. Klasyczna muzyka to bowiem przede wszystkim niepowtarzalne emocje. Potrafi wyciskać łzy jak wzruszający film, porywać jak thriller, ale i uspokajać jak najlepsze lekarstwo.
W Warszawie odbędzie się cykl imprez, które udowadniają, że koncert muzyki klasycznej potrafi być bardziej ekscytujący niż głośne rockowe show. Festiwal La Folle Journée zainteresuje każdego, nie tylko stałych bywalców filharmonii. Dlatego koncerty pięciu „Tytanów”: Mahlera, Brahmsa, Szymanowskiego, Straussa i Liszta odbędą się na scenach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej oraz w namiocie koncertowym na Placu Teatralnym. Według harmonogramu imprezy jednocześnie zaplanowanych jest kilka koncertów, dzięki czemu każdy będzie mógł wybrać się na śmiałe poszukiwania swoich ulubionych dźwięków.