Angelina Jolie zapewnia, że jej debiut reżyserski, niezatytułowany jak dotąd dramat wojenny, nie będzie "zbyt ciężki". Film gwiazdy opowie o trudnym, lecz płomiennym romansie młodego Serba i Muzułmanki. Gdy wybucha wojna w Bośni, kobieta zostaje uwięziona w serbskim obozie koncentracyjnym, z którego jej ukochany postanawia ją uratować.
Pomimo trudnej tematyki, obraz ma być przystępny dla szerokiej publiczności.
- Cały czas pamiętałam o tym, że ma to być film dla osób, które chcą po prostu pójść do kina i obejrzeć historię miłosną - tłumaczy Jolie. - Nie chciałam ich zniechęcać, dlatego mój debiut nie będzie zbyt ciężki. To dla mnie bardzo ważne, aby zobaczyła go jak największa liczba osób.
Gwiazda dodała także, że film został nakręcony w całości aż dwa razy - raz po angielsku, raz w języków bohaterów.
- Udało nam się to tylko dlatego, że aktorzy mówili biegle po angielsku i mieli w sobie na tyle zapału, aby nakręcić każdą scenę dwa razy, w dwóch różnych językach - wyjaśnia artystka. - Film jest kolorowy, ale równie dobrze mógłby być czarno-biały. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji w tej sprawie.
Dramat wojenny Angeliny Jolie zagości w kinach w przyszłym roku.